Autor dzieła:
Miejsce:
Epoka:
Audiodeskrypcja dzieła
Jean-Léon Gérôme (11 V 1824 – 10 I 1904) był francuskim malarzem i rzeźbiarzem, akademikiem, który przejawiał szczególne inklinacje do tworzenia w duchu neoklasycystycznym. Cenił również motywy egzotyczne. Tworzył rozliczne prace będące wyidealizowaną, niekiedy bez mała bajkową, a często też o posmaku erotycznym, wizją orientu, w szczególności Bliskiego Wschodu. Będąc pod wyraźnym wpływem swojego nauczyciela, Paula Delaroche’a, jednego z najwybitniejszych przedstawicieli akademizmu, malarza słynącego z pełnych patosu scen historycznych, jak też wyjątkowej precyzji w oddawaniu szczegółów, w pierwszym okresie twórczości koncentrował się na przedstawianiu scen odnoszących się do świata antyku, w szczególności starożytnej Grecji.
Szczególne upodobanie do kultury starożytnej Grecji okresu klasycznego, jak też antyku rzymskiego, łączyło go z kilkoma innymi malarzami, urodzonymi w podobnym czasie co i on, to znaczy z Ernstem-Jeanem Aubertem, Gustavem Boulangerem, Jean-Louis Hamonem, Armandem Jobbé-Duvalem, Henri-Pierrem Picou oraz Augustem Toulmouche. Wszyscy wymienieni, rozpoczynający działalność artystyczną około połowy lat 40. XIX stulecia, wywodzili się z pracowni wspomnianego wcześniej Paula Delaroche’a bądź też Charlesa Gleyre’a, również malarza akademickiego, lubującego się w tematach antycznych i mitologicznych. Malowanym przez siebie scenom czerpanym z mitologii i tradycji antycznej nadawał on lekko odrealniony i tajemniczy nastrój. Wielu wspomnianych wyżej artystów pobierało nauki u obu mistrzów, co tyczy się również Gérôme’a, który, po wspólnej podróży z Delaroche’m do Italii w latach 1843-1844, w czasie której zwiedzał Florencję, Pompeje, Rzym i Watykan, na krótko związał się z pracownią Gleyre’a.
Młodzi malarze, których przywódcą był nie kto inny, jak Jean-Léon Gérôme, zaliczani byli przez współczesnych do tzw. szkoły neogreckiej (Néo-Grec). W początkowym, a zarazem najaktywniejszym okresie działalności artyści mieszkali i pracowali wspólnie, w Paryżu, w domu przy Rue de Fleurs, o którym Théophile Gautier, znany pisarz i wpływowy krytyk artystyczny, pisał jako o „małych Atenach”. Zarówno odnoszący największe sukcesy i mający najbardziej znaczący wpływ na oblicze i poszukiwania Neo-Greków Jean-Léon Gérôme, jak też pozostali członkowie grupy, malowali w konwencji realistycznej, z uwzględnieniem – niekiedy w sposób dość swobodny – odkryć archeologicznych, m.in. w Pompejach (Neo-Grecy nazywani byli również „Pompéistes”). Chętnie ukazywali śródziemnomorskie krajobrazy, wypełnione antycznymi budowlami, które stanowiły tło dla swoiście pojętych, natchnionych i wyidealizowanych scen rodzajowych bądź mitologicznych, często ujętych anegdotycznie, których uczestnicy bardziej zdają się przypominać antyczne rzeźby niż żywych ludzi. Rzeźbiarskie, często skonwencjonalizowane ujęcie postaci nie przesłaniało jednak wyraźnego dążenia malarzy do nadania im erotycznego, a niekiedy wręcz pornograficznego, voyerystycznego posmaku. W ich obrazach wyraźnie wyczuwalne są też wątki homoerotyczne. Wiele z ich dzieł nawiązuje do dekoracji waz greckich i fryzów, kompozycje są bowiem często horyzontalne oraz uproszczone w charakterze. W swoich czasach Neo-Grecy krytykowani byli za zbyt daleko posuniętą szczegółowość w przedstawianiu rzeczywistości, przywiązanie do drugorzędnych detali, a przede wszystkim pseudo-intelektualizm objawiający się w ich pracach. Zarzucano im także skupianie się na trywialnych tematach i scenach, którymi mieli schlebiać niezbyt wyszukanym gustom odbiorców z kręgu burżuazji.
Początek samodzielnej działalności artystycznej młodego Jean-Léon Gérôme’a naznaczony był goryczą porażki. Mając dwadzieścia dwa lata, w 1846 roku, odpadł bowiem, z powodu zarzutów o niedociągnięcia w rysunku postaci ludzkiej, z finałowej części zmagań o prestiżową Prix de Rome, ustanowioną jeszcze przez Ludwika XIV. Była to nagroda dla artystów, którzy na koszt państwa mogli przez trzy do pięciu lat przebywać w Rzymie i tam rozwijać swoje umiejętności. Młody artysta, podłamany niepowodzeniem, wahał się co do dalszych kroków mających nadać impet jego karierze. Nie był między innymi pewny, co powinien wystawić na ówcześnie najważniejszej cyklicznej prezentacji współczesnej sztuki, czyli paryskim Salonie. Do dyspozycji miał, namalowany w tymże 1846 roku, obraz Walka kogutów, do wartości którego nie był jednak przekonany. Za namową Paula Delaroche’a zaprezentował go jednak na paryskim Salonie w 1847 roku. Decyzja ta okazała się słuszną, bowiem obraz zyskał uznanie większości krytyków, zapewnił artyście medal trzeciej klasy oraz szeroko otworzył drzwi do dalszej, pełnej sukcesów kariery. Stał się też swoistą wizytówką szkoły neogreckiej.
Walka kogutów, znana również pod tytułem Młodzi Grecy oglądający walkę kogutów, to scena rodzajowa z czasów antycznych. Na pierwszym planie ukazana została para Greków przyglądających się zaciętej walce kogutów. On, szczupły efeb o delikatnych rysach, z zielonym wieńcem na głowie okolonej gęstymi, swobodnie spływającymi do ramion włosami, ukazany w ¾, przyklęka na prawym kolanie, pochylony podpiera się prawą ręką o drobny występ skalny, lewą zaś podtrzymuje brązowego koguta, szykującego się do ataku na swojego czarnego, unoszącego się nad ziemią, pełnego wigoru i agresji przeciwnika. Młodzieniec, znajdujący się w prawej części kompozycji, jest praktycznie całkowicie nagi. Przez prawe ramię ma jedynie niedbale przerzuconą, swobodnie spływającą ku ziemi zielono-łososiową szatę. Na lewo od młodzieńca, lekko w głębi względem niego, znajduje się młoda, również prawie całkowicie naga dziewczyna, na której strój składa się półprzezroczysta, rozchylona szata spodnia, ledwie okalająca jej biodra, oraz rozłożona za nią, swobodnie rozlewająca się szata wierzchnia o delikatnej, żółtej barwie i białym podszyciu. Dziewczyna ukazana została frontalnie, w pozycji półleżącej, ze zgiętymi do tyłu nogami, z tułowiem lekko skręconym w prawo. Lewą, mocno zgiętą ręką, która całkowicie zasłania biust, dotyka szyi, prawą oparła na dużej, drewnianej, kubicznej klatce dla zwierząt, zdobionej delikatnym ornamentem geometrycznym. Głowę kieruje w stronę znajdujących się naprzeciw niej walczących kogutów. Zaokrąglona, rozszerzająca się ku górze twarz dziewczyny charakteryzuje się regularnością i harmonią. Jej warkocze są misternie upięte, przylegając ciasno do głowy i stwarzając wrażenie czepka.
Za postaciami znajduje się fontanna, o klasycznych formach architektonicznych, dokładnie zaś jej boczna i tylna część. Jej główny element, solidnych rozmiarów marmurowa struktura o kształcie stojącego prostokąta, z delikatnym gzymsem i malowanym ornamentem meandrowym poniżej, jak też płaskorzeźbą przedstawiającą obrócony o 45˚ lekyt, a więc naczynie do przechowywania oliwy, znajduje się za młodzieńcem. Figuralny front fontanny, mniejszych rozmiarów, z postacią ujętego profilowo sfinksa, znajduje się za dziewczyną. Cała scena rozgrywa się na wybrzeżu, wśród niskiej, śródziemnomorskiej roślinności. W tle artysta ukazał morze, a także majaczącą w oddali górę. Krajobraz wyraźnie przypomina Zatokę Neapolitańską.
Walka kogutów doskonale oddaje cechy malarstwa Neo-Greków. Kolory są jasne, delikatne, wykończenie staranne, zaś rysunek precyzyjny. Ukazana rzeczywistość odnosi się do świata antyku, jednak nie do mitologicznych historii, ale do swoiście ponadczasowych, bo zwykłych, codziennych, anegdotycznych motywów, osadzonych w śródziemnomorskim krajobrazie. Jednocześnie tkwi w niej wyraźny pierwiastek sztuki wysokiej, chęć odniesienia się do artystycznych osiągnięć starożytnych. Pomijając klasyczną formę fontanny, na szczególną uwagę zasługuje mocno wyidealizowana postać dziewczyny. Jej ciało, bez mała alabastrowe, przypomina sposobem ujęcia greckie i rzymskie rzeźby. W jeszcze większym stopniu dotyczy to jej wyjątkowo regularnej, chciałoby się powiedzieć – dekoracyjnie ujętej twarzy. Obraz przesycony jest też erotyzmem. Dziewczyna swobodnie prezentuje swoje wdzięki, w tym wyraźnie widoczne, gładkie łono. Efebowaty młodzieniec o lekko rysującej się muskulaturze, również prezentuje się powabnie. Pamiętając o zarzutach krytyków Neo-Greków, narzekających na pseudointelektualizm ich dzieł, możemy również podkreślić ckliwie i z delikatnym patosem zarazem ujęte zderzenie idealnego świata przyrody, ludzi oraz sztuki z brutalnością i bezwzględnością nacierających na siebie zwierząt, z których jedno prawdopodobnie zginie w walce.
Kamil Kopania
Bibliografia
G. M. Akerman, The Néo-Grecs: A Chink in the Wall of Neoclassicism, w: J. Hargrove, The French Academy. Classicism and its Antagonists, Newark 1987, s. 168-195.
G. M. Ackerman, La vie et l’oeuvre de Jean-Léon Gérôme, Paris 1992
G. M. Ackerman, Jean-Léon Gérôme, 1824-1904: sa vie, son oeuvre, Courbevoie 1997
G. M. Ackerman, Jean-Léon Gérôme. Monographie révisée, catalogue raisonné mis à jour, Courbevoie 2000
G. M. Ackerman, G. Marbek, B. Benamou (red.), Jean-Leon Gerome 1924-1904. Sculpteur et peintre de “l’art officiel”, kat. wyst., Galerie Tanagra, Avril 1974, Paris 1974
F.-X. Amprimoz, Les ‘Femmes à la fontaine’ de Papety et le style néo-grec, “Revue du Louvre”, T. 34, 1984, s. 196-203
R. Bigorne, Visions de l’antique, w: J. Grandazzi (red.), Gérôme & Goupil, art et enterprise, kat. wyst., Bordeaux, Musée Goupil, 12 octobre 2000 – 14 janvier 2001, New York, Dahesh Museum of Art, 6 février – 5 mai 2001, Pittsburgh, The Frick Art & Historical Center, 7 juin – 12 août 2001, Tours 2000, s. 93-107
H. Jagot, La formation des néo-grecs dans les ateliers de Delaroche et de Gleyre, w: F. Nerlich, A. Bonnet (red.), Apprendre à peindre, Tours 2013, s. 291-306
H. Lafont-Couturier, Gérôme, Paris 1998
Jean-Léon Gérôme (1824-1904), peintre, sculpteur et graveur. Ses oeuvres conserves dans les collections françaises publiques et privées, praca zbiorowa, Ville de Vesoul 1981
C. H. Stranahan, A History of French Painting from its Earliest to its Latest Practice, Including an Account of the French Academy of Painting, Its Salons Schools of Instruction and Regulations, New York 1888, s. 329-335.