Autor dzieła:
Miejsce:
Epoka:
Wyspa Umarłych Arnolda Böcklina jest chyba najbardziej znanym obrazem artysty, który zresztą, z racji dużego nim zainteresowania, stworzył kilka jego wersji. Pierwotna, powstała w maju 1880 roku, na zamówienie Alexandra Günthera, kolekcjonera sztuki szczególnie ceniącego sobie malarstwo Böcklina. Obecnie znajduje się w zbiorach Muzeum Sztuki w Bazylei. Druga powstała miesiąc później, tym razem na zamówienie Marie Berna, wdowie po wpływowym finansiście Georgu von Berna, i obecnie stanowi ozdobę kolekcji Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku. Trzecia wersja powstała trzy lata później. Obecnie eksponowana jest w Alte Galerie w Berlinie. Co ciekawe, był to jeden z ulubionych obrazów Adolfa Hitlera, który, pełen uznania dla dorobku twórcy, kupił go w 1933 roku. W latach 1940-1945 zdobił wnętrza Kancelarii Rzeszy w Berlinie. Czwarta wersja dzieła nie dotrwała do naszych czasów, uległa zniszczeniu w okresie II wojny światowej. Znana z fotografii, zakupiona została przez barona Heinricha Thyssena, przedsiębiorcę, w 1884 roku. Ostatnia, piąta wersja, z 1886 roku, powstała na zamówienie instytucji muzealnej – Museum der bildenden Künste w Lipsku, w którym prezentowana jest do dziś dnia.
Każda z wersji dzieła różni się od pozostałych, nie są to jednak różnice kardynalne. Wszystkie cechuje symetryczna kompozycja, a główny motyw zlokalizowany jest centralnie. Jest nim samotna wyspa na bezkresnym morzu, której brzegi okolone są pionowymi, wysokimi skałami z wykutymi w nich grobowcami. W szerokim prześwicie między skałami znajduje się zespół smukłych, majestatycznych cyprysów. Do wyspy zbliża się łódź. Płynie nią odwrócona do widza, ubrana w ciemny strój postać. Przed nią umiejscowiona jest biała trumna i takiż posąg zmarłego.
Przechowywana w Alte Galerie w Berlinie wersja dzieła jest najbardziej przestrzenną. Wynika to z faktu, iż w jej przypadku malarz użył jaśniejszej palety barwnej, z dominującym, delikatnym błękitem, odcieniami szrości oraz bieli. Jedynym mocniejszym akcentem barwnym jest wnętrze okolonej skałami wyspy, z dominującą, mocną, ciemną zielenią cyprysów, jak też bez mała czarnymi refleksami na wodzie, a więc cieniem, który rzucają. Horyzont zawieszony jest nisko, co zdecydowanie podkreśla, uwypukla pionowy układ skał na wyspie. Morze jest nieporuszone, powierzchnia wody jest jednorodna, odbijają się w niej potężne, skłębione chmury, zajmujące większą część tła obrazu. Potęguje to wrażenie bezkresu, pustki, jak też niepokojącej, wymownej ciszy. Na berlińskim obrazie łódź kieruje się w stronę kamiennego nabrzeża, którego część centralną zajmują schody, prowadzące do gęstego, cyprysowego gaju. W połowie wysokości skał znajdują się wydrążone w jej materii, wspomniane wyżej prostokątne wejścia, prowadzące zapewne do grobowców.
Obraz berliński, jak i pozostałe w serii, utrzymane są w melancholijnym, a może nawet mistycznym nastroju. Nie ulega wątpliwości, że zamierzeniem artysty było wprowadzić widza w stan zadumy nad śmiercią, przemijaniem, kwestią istnienia bądź nieistnienia życia po śmierci. Sam artysta nigdy nie tłumaczył swego dzieła, nie pozostawił żadnych wskazówek interpretacyjnych. Wspominał jedynie, że Wyspa umarłych to „obraz do śnienia”. Pewne niedopowiedzenie charakteryzujące omawiane dzieło, nieposiadające przecież żadnych konkretnych odniesień np. do wybranego systemu wierzeń religijnych albo określonych postaw filozoficznych bądź etycznych daje pole do swobodnych, indywidualnych rozważań. Budując taki a nie inny nastrój malarz zdaje się zachęcać do zastanowienia się nad własnym życiem, przemyślenia dotychczasowych doświadczeń. Warto nadmienić, że tych ostatnich, najcięższych i najtrudniejszych w charakterze, sam Böcklin miał sporo, przyszło mu bowiem pochować ośmioro z czternaściorga własnych dzieci.
Autor Wyspy umarłych w pełni wpisuje się swym dziełem w nurt symbolizmu, a więc kierunku artystycznego obecnego w literaturze i sztukach plastycznych przełomu XIX i XX stulecia, którego istotą było odwoływanie się do emocji i przeżyć wewnętrznych. Symboliści, tworząc obrazy wykraczając poza proste, realistyczne odwzorowywanie rzeczywistości, posługując się często symbolami i alegoriami, operując onirycznymi, niekiedy po prostu fantastycznymi motywami, starali się oddać idee związane ze sprawami duchowymi, kwestiami takimi jak istota bytu bądź sens życia. I tak też, jak staraliśmy się wykazać, jest w przypadku analizowanego dzieła. Więcej – Wyspa Umarłych traktowana jest zazwyczaj jako wzorcowy, modelowy przykład symbolizmu w kulturze europejskiej.
Mając na względzie motywy obecne na obrazie należy pamiętać, iż Böcklin, tworząc oniryczny, skłaniający do zadumy pejzaż najprawdopodobniej nie wypracował go w wyobraźni. Badacze zajmujący się twórczością artysty wskazują, iż źródłem inspiracji dla malarza mogły być dwie wyspy. Częściej wskazywana jest wyspa Pontikonisi niedaleko Korfu, rzadziej – Ischia w Zatoce Neapolitańskiej. Pojawiają się również sugestie, iż punktem wyjścia mogła być Wyspa św. Jerzego niedaleko Perast w Czarnogórze. Ponad wszelką wątpliwość za istotne źródło inspiracji należy uznać tzw. Cmentarz Anglików we Florencji, którego wyróżnikiem są cyprysowe aleje. Cmentarz ten znajdował się blisko pracowni artsty, na nim też została pochowana jedna z jego córek.
Kamil Kopania
Bibliografia
Gianfranco Casaglia (red.), Arnold Böcklin. Atti dei convegni commemorativi del 190° anniversario della nascita 16 ottobre 1827, Pisa 2018
Andrzej Nowakowski, Arnold Böcklin. Chwała i zapomnienie, Kraków 1994
Franz Zelger, Arnold Böcklin - Die Toteninsel : Selbstheroisierung und Abgesang der abendländischen Kultur, Frankfurt am Main 1997