Autor dzieła:
Epoka:
Audiodeskrypcja dzieła
Portret papieża Pawła III z nepotami”, uznawany dziś za jeden z najznakomitszych portretów zbiorowych w historii malarstwa, był jednym z kilku obrazów namalowanych przez Tycjana dla włoskiego rodu Farnese. W 1542 roku wenecki artysta portretował Ranuccia Farnese, jednego z wnuków Pawła III, a rok później – samego papieża. W 1545 roku pięćdziesięciokilkuletni Tycjan przybył do Rzymu, by tym razem sportretować Ojca Świętego wraz z dwoma jego wnukami, Ottaviem i Alessandrem.
Obraz miał oczywiście charakter propagandowy – za jego pomocą papież chciał podkreślić swoje przywiązanie do wartości rodzinnych oraz ciągłość rodu, którego przedłużeniem są wnukowie papiescy. W rezultacie jednak powstało dzieło pełne niuansów psychologicznych, w którym artysta za pomocą kilku zaledwie gestów i spojrzeń ukazał osobowość, realne cechy charakteru portretowanych osób, a nawet łączące je relacje. Tycjan bowiem przedstawił postacie inaczej niż tradycyjnie. Nie ma tu idealizowania bohaterów, dostojnych póz, powagi i dumy portretowanych, podkreślania ich wysokiej pozycji społecznej i bogactwa. Jest za to scenka nawiązująca do aktualnej sytuacji rodzinnej papieskiego rodu, tj. buntu Ottavia i jego z zmowy z Alessandrem przeciw dziadkowi.
Stąd też napięcie widoczne w obrazie Tycjana. Artysta namalował tu siedemdziesięciokilkuletniego Pawła III, starszego mężczyznę z długą, siwą brodą, pomarszczoną skórą, zapadniętymi policzkami, lecz z bystrym jeszcze spojrzeniem. Na jego twarzy maluje się zdecydowanie, poczucie władzy, a jednocześnie spryt, przebiegłość i nieufność. Starzec ubrany jest w strój papieski – białą sutannę, czerwony, aksamitny mucet (czerwoną narzutę-pelerynę sięgającą łokci) oraz takież nakrycie głowy (camauro). Siedzi on w fotelu, nieco bokiem do widza, kurczowo obejmując poręcz mebla lewą dłonią. Jego sylwetka ukazana została en trois quarto, tzn. w trzech czwartych, z ukosa. Ciało papieża zwrócone jest w lewo, głowa jednak odwraca się w prawo, w kierunku zbliżającego się wnuka, Ottavia Farnese. Nie spogląda on jednak na niego życzliwym wzrokiem – w jego oczach widać raczej zaciekawienie czy może raczej gniew.
Ottavio, młody, wysoki, dobrze zbudowany mężczyzna o czarnych, krótko przystrzyżonych włosach ubrany jest w brunatny, krótki strój i białe rajtuzy. Tycjan ukazał go z profilu, w momencie, kiedy pochyla się on służalczo w stronę dziadka, by zgodnie z ówczesną etykietą, pokłonić się papieżowi i ucałować jego but, który ten wysunął spod długiej szaty. W prawej, zgiętej ręce trzyma zdjęty z głowy kapelusz z piórem, lewą rękę zaś odsuwa za plecy, odsłaniając przypięty do boku miecz. Twarz i nienaturalna poza Ottavia, pozornie wyrażające pokorę i szacunek wobec jego świątobliwości, tak naprawdę zdradzają fałszywe zamiary, przebiegłość, a nawet wrogość.
Za plecami papieża, po jego prawej stronie, stoi brat Ottavia – Alessandro. To ciemnowłosy, wysoki mężczyzna o czarnej brodzie, ubrany w czerwony strój kardynalski. Tycjan ukazał go zwróconego do widza w trzech czwartych – jego sylwetka jest lekko obrócona w stronę dziadka. Jak dowodzą badania promieniami rentgenowskimi przeprowadzone nad obrazem Tycjana, początkowo postać ta umieszczona była w większej odległości od papieża. Artysta jednak, zapewne na życzenie kardynała, przemalował płótno, przesuwając wnuka w stronę dziadka. W ostatecznej wersji płótna Alessandro ma ręce złożone, wsparte na oparciu fotela, na którym siedzi Paweł III. Gest ten być może oznacza roszczenia ambitnego kardynała do papieskiego tronu. Lekko uniesiona głowa mężczyzny nie jest jednak skierowana ku Ojcu Świętemu. Patrzy on poza ramy obrazu, w stronę obserwatora, na którego kieruje swe powściągliwe, chłodne spojrzenie.
Sylwetka kardynała zasłonięta jest częściowo przez stojący przed nim stolik, nakryty długim, sięgającym podłogi, krwistoczerwonym obrusem. Stoi na nim niewielka klepsydra, symbolizująca upływ czasu, a biorąc pod uwagę obecność na obrazie dwóch wnuków papieża – także myśl o sukcesji. Na meblu miała spoczywać też druga dłoń papieża. Miała, lecz nigdy nie została namalowana, gdyż Tycjan nie dokończył swego obrazu. Dlaczego? Brak pewnej informacji na ten temat. Być może sposób ujęcia postaci nie spodobał się zamawiającemu i artysta zarzucił pracę nad portretem. A może zadecydowała o tym nowa sytuacja polityczno-religijna (m.in. groźba schizmy, szerzenie się protestantyzmu w północnych Włoszech), w której drogi obraz dużego formatu mógłby zostać uznany za niewłaściwy. Jak było naprawdę, nie wiemy. Pewne jest jednak, że dzieło Tycjana ponad sto lat przeleżało w piwnicach domu rodu Farnese. Światło dzienne ujrzało dopiero, gdy wraz z całą kolekcją sztuki Alessandra zostało odziedziczone przez Elisabettę Farnese. Po niej obraz przejął jej syn, Karol, książę Parmy, który w 1734 roku podbił Neapol i przeniósł tam wszystkie zbiory zgromadzone przez przodków. Obraz Tycjana znajduje się w tym mieście do dziś. Można go podziwiać w tamtejszym Museo di Capodimonte.
Warto jednak pamiętać, że dzieło Tycjana, choć przechowywane w Neapolu, a namalowane w Rzymie, nosi cechy malarstwa weneckiego. Typowo wenecka jest zarówno koncepcja portretu ujmującego człowieka w zróżnicowany sposób, z uwzględnieniem psychiki, osobowości i emocjonalności portretowanej postaci, jak i technika wykonania obrazu. Tycjan namalował portret Pawła III z wnukami za pomocą farb olejnych na płótnie o wymiarach 100x75 centymetrów. Stosował przy tym technikę laserunku tj. nakładania przezroczystej warstwy farby na płaszczyznę obrazu, zmieniającej zabarwienie dolnych warstw pracy. A trzeba pamiętać, że barwa, operowanie kolorem czy też, jak to ujęła Maria Rzepińska: „ostentacyjny pikturalizm” (tzn. wartości malarskie: kolorystyczne i fakturowe obrazu) były niezwykle istotne w malarstwie weneckim. Tamtejsi artyści szukali efektów łączenia barw, ich oddziaływania na siebie, kontrastów bądź harmonii.
Tycjan zaś, idąc w tym kierunku, stosował specyficzną, wypracowaną przez lata gamę kolorystyczną – z upływem czasu coraz węższą. Tu, w „Portrecie Pawła III z nepotami”, operując jedynie kilkoma barwami: czerwienią, brązem, bielą i czernią, które w mniejszym bądź większym stopniu nasycał światłem, artysta nie tylko odsłonił wnętrze swoich modeli, lecz także ukazał napiętą i pełną niepokoju atmosferę pomiędzy nimi. Atmosferę tę wydobywa głębokie, brunatne tło z ciężką zasłoną opadającą na prawą, górną część płótna, dzieląc je ukośnie na dwie części. Jedna z nich, zajmowana przez postacie papieża i kardynała, zdominowana jest przez biele i odcienie czerwieni, skontrastowane z ciemnymi odcieniami brązu drugiej części. Znajdująca się po prawej pochylona sylwetka Ottavia również jest podzielona, a granicę wyznacza tu kolor: nogi młodzieńca ubrane w białe rajtuzy przynależą do strefy bieli i czerwieni, z kolei barwa górnej części jego garderoby niemalże zlewa się z kolorem zwisającej za jego plecami kotary.
Oddanie słowami niuansów kolorystycznych omawianego obrazu Tycjana nie jest możliwe. Pozostaje jedynie nazwać artystę geniuszem barwy, a jego pracę określić mianem arcydzieła światła i koloru. „Portret Pawła III z nepotami” to jednak nie tylko dzieło malarskiego kunsztu, lecz także przenikliwa analiza ludzkich zachowań, psychiki i osobowości człowieka połączona z przekazaniem informacji historycznej. Ta wielowarstwowość obrazu świadczy nie tylko o talencie malarskim, ale również o doskonałym zmyśle obserwacyjnymi i intuicji jego autora.
Karolina Stężalska
Bibliografia
R.M. Hagen, R. Hagen, What Great Paintings Say, t. 2, Kolonia 2003
M. Rzepińska, Siedem wieków malarstwa europejskiego, Wrocław 1986
Sztuka świata, t. 6, Warszawa 2001
Słownik terminologiczny sztuk pięknych, pod red. K. Kubalskiej-Sulkiewicz, Warszawa 2013
http://www.titian.org/pope-paul-iii-with-his-grandsons-alessandro-and-ot...
http://www.visual-arts-cork.com/famous-paintings/pope-paul-with-his-gran...