Autor dzieła:
Epoka:
Audiodeskrypcja dzieła
Twórczość i postawę artystyczną malarza, pedagoga i krytyka sztuki Jana Cybisa należy uznać za fenomen, który istotnie zaważył na obliczu polskiego malarstwa, tak przed- jak i już powojennego. Z nazwiskiem artysty, uznanego za przywódcę jednego z największych ugrupowań malarskich w XX-wiecznej Polsce, wiąże się jeden z najpowszechniejszych i najtrwalszych nurtów malarstwa: koloryzm. Tendencja ta, odznaczająca się pojemną formułą, pozbawiona ścisłych założeń programowych, a także jednolitej naukowej definicji, obecna była w sztuce i reinterpretowana na różne sposoby – jeszcze w latach 70.
Jan Cybis, właściwie Johannes Cibis, syn Jana i Marii z domu Haide, urodził się w 1897 roku we Wróblinie na Śląsku Opolskim, który w latach 20. i 30 XX wieku leżał w granicach Niemiec. Uczył się w gimnazjum klasycznym w Głogowie, gdzie jego talent w dziedzinie rysunku odkrywał początkowo nauczyciel malarz Hans Bloch, entuzjasta francuskiego impresjonizmu. W 1919 zgodnie z wolą ojca rozpoczął studia prawnicze we Wrocławiu, które jednak po czterech miesiącach porzucił i przeniósł się do Akademii Sztuk Pięknych i Przemysłu Artystycznego. Tam trafił do pracowni malarza ekspresjonisty Otto Muellera, który pozostawił na zawsze ślad na jego drodze artystycznej. W 1921 w plebiscycie śląskim opowiadając się za polskością opuszcza rodzinny Śląsk. Wraz z wyjazdem do Krakowa spolszcza swoje imię i nazwisko na Jan Cybis. W Krakowie rozpoczyna studia w Akademii Sztuk Pięknych, gdzie dołączył do grona studentów Józefa Pankiewicza, z którymi w roku 1923 w celu przygotowania wspólnego wyjazdu do Paryża zakładają Komitet Paryski. Grupa od pierwszych liter KP nazywana jest Kapistami. Zetknięcie z charyzmatycznym nauczycielem, propagowanym przez niego nurtem postimpresjonizmu, jak też ogromną estymą, jaką Pankiewicz darzył środowisko artystyczne Paryża, zdefiniowały dalsze kierunki dalszych poszukiwań Cybisa. W 1924 roku wraz z 10 innymi studentami Pankiewicza m.in. Józefem Czapskim, Piotrem Potworowskim, Zygmuntem Waliszewskim i swoją świeżo poślubioną, pierwszą żoną Hanną Rudzką – Cybisową, wyjechał do Paryża, gdzie spędził siedem lat. Ideą Pankiewicza i celem stypendium przyznanego przez ASP studentom było umożliwienie im poznania współczesnej sceny Paryża i studiów nad tradycją dawnych mistrzów. Doskonała większość artystów dobrze odnalazła się w środowisku Paryża. Prowadzili prężną działalność artystyczną, organizowali spotkania towarzyskie o wyraźnym środowiskowym charakterze. W 1929 roku zorganizowali pierwszą wystawę swoich prac.
W 1931 roku większość ze studentów Pankiewicza wróciła do kraju. Tego samego roku, w Polskim Klubie Artystycznym w Hotelu „Polonia” w Warszawie, miała miejsce ich pierwsza w Polsce wystawa. Prezentacja, zorganizowana w jednej z najaktywniejszych placówek wystawienniczych, odbiła się szerokim echem. Jak wskazują komentatorzy twórczości kapistów, zbieżność malarzy pod względem poszukiwań twórczych była całkowicie pozorna. Ich celem było tworzenie malarstwa „dobrego” i „czystego”, w którym liczy się kolor, a nie temat. Formuła Peinture – peinture! (malarstwo – malarstwo!) dobrze oddawała nadrzędną wartość podzielaną przez wszystkich członków grupy. Uznanie koloru za prymarny budulec obrazu było założeniem na tyle ogólnym, że wśród kapistów znaleźli dla siebie miejsce artyści, którym bliski był język ekspresjonizmu, groteski, tradycje postimpresjonistyczne i abstrakcja, a także tacy, którzy nie zdecydowali się na radykalne odrzucenie w sztuce tematu – narracyjności, wątków historycznych czy literackich.
Jan Cybis był ideologiem kapistów i już w katalogu ich pierwszej polskiej wystawy sformułował zadania, jakie stawiali przed sobą członkowie grupy. Należały do nich: wypracowanie sztuki autonomicznej, skupionej na relacjach plastycznych; pielęgnowanie wartości czysto artystycznych i dbanie o wysoki poziom warsztatu; koncentracja na własnościach koloru i relacjach między plamami barwnymi będącymi zasadniczym budulcem obrazu; porzucenie tematu i narracji w sztuce; osiągnięcie – w oparciu o studia natury, malarstwa Paula Cézanne’a i Pierre’a Bonnarda – ideału malarstwa czystego.
Prowadzone przez Cybisa poszukiwania artystyczne poparte były licznymi tekstami poświęconymi malarstwu. Artysta pisał dziennik (wydany po jego śmierci jako Notatki malarskie), przetłumaczył na język polski książkę Eugene’a Fromentina Mistrzowie dawni (wyd. 1956), zamieszczał artykuły w wydawanym w Krakowie piśmie „Głos Plastyków”. W jednym z numerów pisał:
„Dzieło sztuki istnieje samo w sobie. Malując z natury chcemy stworzyć płótno, które by odpowiadało naszemu przeżyciu malarskiemu wobec tej natury, więc nie żeby było dokumentem podobieństwa, ale żeby dało grę stosunków i działań plastycznych, na których koncepcję nas ta natura naprowadza. Wszystkie stosunki w naturze muszą być transponowane na warunki płótna (płaszczyzna) i nabrać tam samoistnego znaczenia. Kolor na płótnie powstaje dopiero przez kontrast z innymi kolorami. Kolor jest koncypowany z założonej gry, a tylko naśladujący kolor z natury – nie działa malarsko. [...] Płótno nie musi być wykonane, ale powinno być rozstrzygnięte po malarsku”.
Na gruncie kapizmu i koloryzmu Jan Cybis wypracował własną, konsekwentnie rozwijaną formułę obrazowania, polegającą na konstruowaniu obrazu z farby – materii malarskiej. Przyjęte założenia i podejście do malarstwa jako do pracy nad obrazem to swoisty etos artysty, któremu był wierny przez całe życie. Stąd też, jak zauważają komentatorzy jego twórczości, trudno w istocie dostrzec ewolucję jego malarstwa. Często gruba faktura jego płócien jest wynikiem długotrwałej pracy, wielokrotnego nakładania farby w poszukiwaniu harmonii malarskiej. Temat był dla Cybisa zawsze wyłącznie pretekstem do pracy z kolorem, o malowaniu obrazu mówił w kategoriach „rozstrzygania po malarsku”.
W powstałym w 1947 roku Akcie nie znajdziemy anegdoty, aluzji, siły wyrazu. Skądinąd akt, podobnie jak pejzaż i martwa natura, to jeden z ulubionych gatunków kapistów. Ceniony ze względu na znaczeniową neutralność. Na obrazie dość wyraźnie zarysowane jest jedynie ciało dość szczupłej modelki. Postać leżącej kobiety, ukazanej do połowy ud, znajduje się po przekątnej obrazu. Jej głowa ukazana została w prawej, górnej części płótna. Kobieta podpiera ją dłonią z prawej, druga ręka spoczywa wzdłuż ciała. Modelka ma pogodną twarz, usta układają się w lekki uśmiech, jej oczy wydają się półprzymknięte. Jej włosy są być może spięte z tyłu, na czoło opada gęsta grzywka. Jej ciało utrzymane jest w gamie ciepłych barw: dostrzec można odcień cielisty, bogatą gamę brązów, beży, ochry, rdzy. Jaśniejszym, cielistym kolorem uwypuklone są piersi kobiety i niewielka partia ciała wokół pępka. Artysta po kolei, wyraźnymi pociągnięciami pędzla, nakłada kolejne warstwy farby. Podobnie jak w przypadku tła, z którego z trudem wydobyć można fragment płaszczyzny łóżka lub kanapy. Tło to w istocie ślady pracy malarza, pociągnięcia pędzla, które zostawiają na płótnie odcienie błękitu, fioletu, zabrudzonej bieli, brązu. Przypomina w istocie malarskie mazaje powstałe na skutek gry z barwą. Tak w przypadku tej, jak i wielu innych prac Cybisa, można powiedzieć, iż jest to stopniowo narastająca konstrukcja plam barwnych. Budowana tak, by uzyskać możliwie najpełniejszą harmonię środków wyrazu. Mozolna praca i uparte poszukiwanie równowagi sprawiły, że siła oddziaływania pracy na widza jest w istocie niewielka, płótno nie budzi większych emocji.
O długim trwaniu koloryzmu w sztuce polskiej zadecydowało kilka czynników. Już po II wojnie kapiści, późniejsi koloryści, zdominowali wyższe szkolnictwo artystyczne w Polsce, obejmując katedry malarstwa w większości akademii i szkół artystycznych. Aktywnie działali w Związku Polskich Artystów Plastyków (ZPAP), byli też beneficjentami zleceń państwowych. Dzięki przyjętym przez nich wartościom „sztuki czystej i dobrej”, formule czystej estetyki i neutralności politycznej, zyskali sobie zdecydowaną przychylność władz Polski Ludowej. Twórczość kapistów spotkała się z krytyką ze strony przedstawicieli oficjalnej doktryny artystycznej, jaką był realizm socjalistyczny. Zarzucali im formalizm. Po odwilży, ten sam zarzut wraz z krytyką dotyczącą zachowawczości padł ze strony artystów awangardowych. Niemniej jednak koloryści mieli też po swojej stronie wielu przychylnych im krytyków, wśród których był m.in. Zdzisław Kępiński, dyrektor Muzeum Narodowego w Poznaniu, który zgromadził w tej instytucji największą w Polsce kolekcję ich malarstwa.
Powojenna kariera Jana Cybisa jest dobrą ilustracją uprzywilejowanej przez kilka dekad pozycji kolorystów. Artysta prowadził wieloletnią działalność pedagogiczną. Wykładał w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie oraz Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych. Był prezesem ZPAP-u. W ramach programu odbudowy i dekoracji Starych Miast zniszczonych w czasie II wojny, razem z pierwszą żoną Hanną wykonali dekorację elewacji fasady kamienicy nr 18 na Starym Mieście w Lublinie. Dzięki poparciu wysoko postawionych krytyków, Juliusza Starzyńskiego i Ksawerego Piwockiego, Cybis otrzymał w 1956 roku Nagrodę Fundacji Guggenheima. Nagroda ta, przyznawana w latach 1956–1964, najważniejsza w dziedzinie malarstwa, powołana z myślą o utworzeniu międzynarodowej kolekcji malarstwa, ugruntowała pozycję Cybisa w środowisku artystycznym.
Jan Cybis zmarł w Warszawie 1972 roku i został pochowany na Powązkach na cmentarzu wojskowym.
Izabela Kopania
Bibliografia
J. Cybis, Notatki malarskie. Dzienniki 1954–1966, wyboru dokonał i wstępem poprzedził Dominik Horodyński, Warszawa 1980.
G. Verschoor, Kapiści – dyskurs o sztuce, „Porta Aurea. Rocznik Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Gdańskiego”, R. IV, 1995, s. 21–32. Artykuł dostępny on-line:
https://digi.ub.uni-heidelberg.de/diglit/porta_aurea1995/0023
Jan Cybis 1897–1972. Retrospektywa, katalog wystawy w Galerii Sztuki Współczesnej Zachęta, grudzień 1997 – luty 1998, red. Jolanta Chrzanowska-Pieńkos, Teresa Sowińska, Warszawa 1997.
P. Majewski, Koloryzm i krytyka, „Studia i Materiały Lubelskie”, 2017, nr 20, s. 17–23.
J. Antos, Wątpienie Cybisa, „Quart”, 2018 nr 1, s. 28–45.