Stogi siana w południe

Autor dzieła:

Audiodeskrypcja dzieła

Fotografia: Stogi siana w południe

“Te obrazy oddychają szczęściem” rzekł malarz Camille Pisarro, gdy tylko ujrzał  cyklu obrazów pt “Stogi siana”, wyeksponowanych w maju 1891 r. w paryskiej galerii marszanda Paula Duranda - Ruela.

Autorem serii był Claude Monet (żyjący w latach 1840-1923 r.), jego kolega po fachu i  jeden z czołowych wirtuozów impresjonistycznego kunsztu, kierunku, który odbił się głośnym echem w rozwoju sztuki II połowy XIX wieku.  Claude Monet wraz z Camille Pisarro, a także artystami (poznanymi w latach 60 XIX wieku w paryskich pracowniach  akademickich)  tj.  Frédéricem Bazillem, Alfred Sisleyem oraz Augustem Renoirem zerwali z akademicką tradycją malarstwa studyjnego, wybierając malowanie bezpośrednio w plenerze. Delektując się naturalnymi walorami zmieniającego się oświetlenia tworzyli szybko, bez poprzedzających szkiców, kompozycji, oddając na malarskim płótnie za pomocą drobnych i dynamicznych ruchów pędzla niuanse światła i kolorów.  Barwę nanosili bezpośrednio na płótno, nie mieszając jej wcześniej na palecie. Szczególnie ułatwiały im pracę farby w tubkach, dzięki czemu tym chętniej opuszczali zacisze atelier. Szukając  inspiracji  kierowali swe kroki w różnorodne miejsca miasta i wsi. Dokumentowali życie towarzyskie, pejzaże, zawody sportowe, sielską prowincję. Posługiwali techniką dywizjonizmu. Oznaczało to ograniczenie palety malarskiej głównie do spektrum barw podstawowych tj: czerwieni, żółci i błękitu i  pochodnych, a także nakładaniu plam czystych kolorów obok siebie na płótnie, bez mieszania ich na palecie. Wskutek tego wszelkie światła i cienie powstawały wyłącznie ze zmieszania ww. kolorów podstawowych, z maksymalnym ograniczeniem czerni. Patrząc na taki obraz impresjonistyczny  z pewnej odległości, oko ludzkie nie dostrzega już osobnych, jaskrawych barw. Widzi jedynie zlewające się kolory bliskie rzeczywistemu obrazowi utworzonemu w siatkówce.

Claude Monet od najmłodszych lat wykazywał niezwykłą umiejętność obserwacji - początkowo osób, później zjawisk, rzeczy i natury. Wykorzystywał ją i doskonalił w trakcie poszukiwań artystycznych inspiracji i kontaktów z notablami świata sztuki. Trwały one od końca lat 70 tych XIX wieku. Objęły zarówno francuskie prowincje, wybrzeża Normandii, Bretanii, Morza Śródziemnego, a także Wenecję i Londyn.  Z pomocą obrazów Claude Monet  stworzył impresjonistyczny pamiętnik plenerowych podróży, utrwalając plamą barwną zmienność i żywotność barw otaczającego świata, momentów dnia, pór roku, kreślonych prędko i żarliwie.

  W latach 80 tych  XIX wieku twórczy rozwój Claude Monet osiągnął fazę zenitu. Wówczas malarz szczególnie umiłował sobie formę serii, malując obrazy poświęcone jednemu tematowi, zarejestrowanemu w różnych odsłonach warunków pogodowych, pór roku lub dnia. Pracował nad nimi aż do śmierci w 1926 r. Najsłynniejsze z serii to “ Katedra w Rouen” (1893-1894  roku), “ Budynek Parlamentu Londyńskiego” (1899-1901 roku), a także seria  “Nenufary”, którą liczy około 250 płócień, i którą malarz tworzył przez niemal 30 lat swojego życia.

Obrazy “Stogi siana” z lat 1890-1891 powstały jako pierwszy z cykli. Okoliczności ich powstania związane są poniekąd z nowym etapem życia Claude Monet. Po śmierci pierwszej żony w 1879 r., artysta pragnął doznać odosobnienia. Od 1883 r. zamieszkał w normandzkiej, malowniczej  miejscowości Giverny, gdzie przebywał aż do śmierci w 1926 r. Nowe środowisko, klimat, krajobrazy - to wszystko korzystnie wpłynęło na jego stan psychiczny.  Uwiecznił okolicę na licznych płótnach, w szczególności koncentrując się na własnej posesji, zakupionej w 1890 r. i rozległym ogrodzie japońskim, który starannie pielęgnował  i portretował, poświęcając mu szereg obrazów realizowanych u schyłku życia.

Teatr światła, cienia i koloru rozgrywający się na  polach nieopodal jego posiadłości zmobilizował go do twórczej pasji, której owocem jest ponad 25 płócien przedstawiających mariaż sielskiej baśni z poezją czystej barwy natury. Układane pieczołowicie przez żniwiarzy warstwy siana na snopach zboża lub pszenicy  stanowiły dla ukrytych wewnątrz cennych zasobów doskonałą ochronę (przed  wilgocią, zimnem, szkodnikami), aż do czasu wymłócenia. Stogi - nieruchomi świadkowie cyklu wiejskiego życia, strażnicy dobrobytu, dostojne symbole dawnego  rolnictwa szybko zafascynowały Moneta, dlatego jeszcze w 1888- 89 roku poświęcił im pierwszą serię szybkich szkiców malarskich, przedstawiających stogi zbóż i pszenicy, widzianych o świcie i o zmierzchu. Dostrzegając w tym motywie potencjał, Monet już w następnym roku przystąpił do zasadniczych działań twórczych. Malowane od  lata 1890 do wiosny 1891 roku płótna, w tym “ Stogi siana w południe”  reprezentują szeroki wachlarz rozwiązań kolorystycznych, tak różnorodnych jak chwile i momenty które malarz zdołał zatrzymać. W serii znajdziemy starannie ułożone po sierpniowych zbiorach stogi. Samotnie tkwią na polach na tle krzewów i drzew aż do marca następnego roku, skąpane w promieniach świtu, południa, zmierzchu i poranka. Uchwycone w różnych perspektywach i niemal bliźniaczych kompozycjach obrazy przypominają sekwencje monodramu wygłoszonego przez jedną osobę, lecz przeżywającą skrajnie różne emocje w krótkich odstępach czasu.

W liście do przyjaciela Gustava Geffroya z 1890 r.  Monet pisze o trudnościach jakie sprawia mu nieustanny  pościg za światłem i wyścig ze słońcem, w związku z realizacją serii. W treści korespondencji Claude przyznaje, że czuje się opieszały w osiągnięciu efektu natychmiastowości, i irytuje go ogromnie mnogość zmieniających kolorów w przyrodzie. Jednocześnie zdaje sobie sprawę, że mimo wszystko jest o krok naprzód, bo próbuje okiełznać naturę malarskim doświadczeniem i umiejętnościami .

Potrzeba chwytania wrażeń artystycznych emanujących z pospolitych stogów siana, zmotywowała  malarza do stworzenia ciekawej rutyny warsztatowej, która znacząco ułatwiła mu pracę nad kolejnymi, późniejszymi cyklami obrazów. Codziennie, z pomocą pasierbicy taszczył ze sobą w plener taczkę z kilkunastoma płótnami, farbami i sztalugą. Pracował nad jedną kompozycją tak długo, dopóki nie zmieniło się światło i zachmurzenie. Następnie zmieniał płótno na sztaludze i zaczynał pędzlem rejestrować kolejne wrażenie chwili. Powracał do porzuconego studium dopiero nazajutrz, gdy tylko plener pogodą i kolorystyką  przypominał to, co zdołał uchwycić na obrazie w trakcie ostatniej sesji. W ten sposób seria stogów powstawała symultanicznie, niemal w jednej sekwencji czasu. Starał się jak najwięcej zrealizować w warunkach pleneru, lecz niestety nie obyło się bez późniejszych, drobnych korekt w atelier. Poprawki do serii, wprowadzone już “z pamięci” dotyczą  głównie kontrastów kolorystycznych i pogłębienia harmonii wizualnej.

Omawiany i prezentowany obraz  pt. “Stóg siana - południe”, to jeden z ośmiu obrazów przedstawiający okryty sianem stos pszenicy, który Monet zrealizował pod koniec lata lub na początku jesieni 1890 roku. Kreślił scenę prędko, łapiąc żarliwie promienie, zamieniając je w linie przestrzeni i krople plam powietrza. Prostokątne płótno o wysokości 65,5 centymetrów i szerokości 100 centymetrów ujawnia przed odbiorcą fragment prostego, wiejskiego krajobrazu. Otwarta kompozycja, przedstawia wycinek sceny, której dalsza część mogłaby znajdować się gdzieś poza obrazem. Pierwszy plan zajmuje obszerny pas pola z obszernymi plamami cieni, rzucanymi przez dwa ogromne stogi znajdujące się nieco głębiej. Większy i wyższy, namalowany w całości  znajduje się bliżej centrum obrazu, Drugi, zlokalizowany po lewej stronie kompozycji, został namalowany jedynie połowicznie, prowokując do  interpretacji, zachęcając do postawienia pytania” Co kryje się poza obrazem?”. Na trzecim planie artysta nakreślił kształty drzew, które wraz z nieregularną linią horyzontu na czwartym planie wzbogacają obraz walorem przestrzennym.  Obraz przykuwa uwagę jasną i niemal pastelową kolorystyką. Ciepłe , migoczące żółcie w partii ścierniska przeplatają się z plamami soczystej zieleni i różu, przywodząc klimat słonecznego popołudnia na prowincjonalnej wsi. Obwiedzione pomarańczowo czerwonym konturem stogi i ich ostrosłupy  nieznacznie górują nad krajobrazem i fragmentem zieleni ukazanej na ich tle. Zdawać się może, że znajdziemy chwilę ukojenia w szaro - błękitnej masie cieni rzucanych przez stogi i pobliskie drzewa. Te fragmenty obrazu  mocno odznaczają się kolorystyką  względem jasnego ścierniska.

W trakcie badań nad płótnem stwierdzono, iż powstał on podczas kilku seansów, czego dowodem są liczne przemalowania. Drobne i bardzo szybkie, wibrujące ruchy pędzla, niemal muskające płótno dowodzą prędkości, z jaką malował Claude Monet. Artysta podsycił błękity, dodał więcej pomarańczowych konturów aby wydobyć potężne bryły siana w kulminacyjnej chwili podświetlenia ich przez słońce. Miał  świadomość, że natura to efemeryda kształtów i świateł, rozpadających się w ciągu kilku chwil. 

Obraz został po raz pierwszy zaprezentowany szerszemu gronu odbiorców  na wspomnianej, majowej wystawie w 1891 r. u marszanda Paula Duranda- Ruela. To wydarzenie zakończyło się dla Claude Monet ogromnym sukcesem finansowym. Artysta wówczas wystawił piętnaście wybranych płócien z całej serii “Stogi siana”. Cykl sprzedał się w bardzo dobrych cenach w ciągu roku, i wzbudził wzbudził powszechne zainteresowanie, szczególnie  amerykańskich kolekcjonerów. Dziewięć obrazów ( w tym omawiany obraz “Stóg siana- południe”) nabyła wówczas  Berte Honore Palmer z Chicago - żona znanego potentata na rynku nieruchomości. Dziś obraz stanowi ważną część kolekcji  Australijskiej Galerii Narodowej, która odkupiła obraz w 1979 r. od  firmy Wildstein & Co.(wówczas znanych kolekcjonerów dzieł impresjonistów).

Niepozorne stogi siana odcisnęły piętno na XX wiecznych malarzach stojących u progu awangardy m in. André Derain i Wassila Kandinsky’ego, doceniających siłę wrażenia i równoczesności , które udało się Monetowi  odtworzyć za pomocą spektrum palety kolorystycznej i wielokrotnym studiom w plenerze. Zarówno obraz “Stóg siana- południe”, jak i cały cykl  ,z uwagi na nowatorskie rozwiązania warsztatowe, niemal zegarmistrzowską precyzję w dokumentowaniu upływającego czasu, dziś jest wysoko ceniony przez krytyków sztuki. Co więcej, w 2016 roku jeden z ostatnich obrazów malowanych z serii, pochodzący z 1891 roku osiągnął wartość aukcyjną  81,4 mld dolarów. To kolejny dowód, iż mistrzostwo Claude Monet wzbudza ponadczasowy zachwyt i emocje.

 

Justyna Lubas - Wałęcka

 

Bibliografia

Zdzisław Kępiński, Impresjonizm, Warszawa 1982

Stefano Zuffi, Hanna Borkowska, Monet, Warszawa 2006

Christoph Heinrich, Monet, wyd. Taschen 2005

Paul Hayes Tucker. Monet in the 90s: The Series Paintings, Boston 1990

 

Grantodawcy

Logotyp programu Kultura Dostępna oraz Narodowego Centrum Kultury
Wschodzący Białystok - logotyp miasta Białystok
Żubr - logotyp Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego
Logotyp Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego