Autor dzieła:
Miejsce:
Epoka:
Audiodeskrypcja dzieła
Około 1900 r. w sztuce europejskiej nastąpił kluczowy dla jej dalszego rozwoju przełom. O ile w II połowie XIX wieku hegemonia konserwatywnej sztuki akademickiej doznała zdecydowanego ciosu ze strony nowego nurtu zwanego impresjonizmem, o tyle przełom stulecia przyniósł dalszy postęp postaw krytycznych skierowanych przeciwko temu, co jeszcze do niedawna uchodziło za artystyczne nowatorstwo. Postimpresjonizm, przejawiający się w twórczości Vincenta van Gogha, Paula Gauguina, czy Edvarda Muncha, stanowił zapowiedź jeszcze bardziej odważnych – ekspresjonistycznych – eksperymentów na początku XX wieku. Do głosu dochodził postulat odrzucenia estetyzmu impresjonistów na rzecz bardziej agresywnych sposobów obrazowania. Większy nacisk kładziono przy tym na refleksyjny charakter tematów oraz na subiektywizm w interpretowaniu rzeczywistości. Proponowano również zdecydowanie bardziej pesymistyczny sposób patrzenia na świat, jako bardziej zgodny z realiami ludzkiej egzystencji, determinowanej przez naturalny pęd ku śmierci. Tak rozumiany ekspresjonizm w sztukach wizualnych znajdował uznanie w różnych częściach Europy, w tym również na ziemiach polskich. Jednym z jego głównych i wczesnych reprezentantów był krakowski malarz Wojciech Weiss (1875-1950).
Weiss był synem powstańca styczniowego, który udał się na emigrację do Rumunii, gdzie pracował jako urzędnik kolejowy. To właśnie tam przyszedł na świat przyszły malarz. Młody Weiss przyjechał w 1887 r. do Lwowa, ówczesnej stolicy Galicji. Tam uczęszczał do szkoły średniej, potem przeniósł się do Krakowa, gdzie w 1892 r. rozpoczął studia w szkole sztuk pięknych. Na jego rozwoju artystycznym w szczególności zaważyła nauka pod okiem Leona Wyczółkowskiego. Od początku uznawano go za ponadprzeciętnie utalentowanego. Weiss odbył kilka podróży zagranicznych, będąc m.in. w Paryżu, Rzymie i Florencji, gdzie mógł bezpośrednio obserwować najnowsze prądy w sztuce europejskiej. Na stałe związany był jednak z Krakowem, gdzie pracował na macierzystej uczelni, dość szybko dochodząc do posady profesora, a w późniejszym czasie również jej rektora. Pomimo rozmaitych eksperymentów kolorystycznych, w całym okresie swojej twórczości pozostawał wyraźnie przekonany o nadrzędności strony formalnej dzieła. Równocześnie jednak obrazy Weissa miały istotny wpływ na rozwój koloryzmu w malarstwie polskim. Tematyka jego prac była zróżnicowana – od kompozycji symbolicznych i społeczno-politycznie zaangażowanych po „niewinne” martwe natury i pejzaże. Malarz zmarł już po II wojnie światowej.
Sławę i pozycję Weissa ugruntował początkowy okres jego twórczości, przypadający na czas tzw. Młodej Polski, czyli przełom XIX i XX wieku. Był on wtedy reprezentantem ekspresjonizmu, którego kluczowe źródło inspiracji stanowiła dekadencka filozofia Stanisława Przybyszewskiego. Jednym z wpływowych utworów tego ostatniego był pisany prozą poemat Requiem aeternam, czyli w niemieckim oryginale Totenmesse (wydany w Berlinie w 1893 r.). Opowiada on o psychologicznym eksperymencie na osobie neurotyka, którego celem jest dotarcie do głębi ludzkiej podświadomości i odkrycie duszy. Totenmesse to również nieprzypadkowo tytuł jednego z najważniejszych obrazów Weissa z tego czasu, znanego również jako Melancholik. Jego powstanie zbiegło się z przybyciem Przybyszewskiego do Krakowa. Przejął on wówczas kierownictwo redakcji literacko-artystycznego czasopisma „Życie”, z którym Weiss współpracował jako ilustrator.
Melancholik, Totenmesse lub po prostu Portret Antoniego Procajłowicza, znajdujący się obecnie w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie, został namalowany w 1898 r. W tym czasie Weiss wciąż jeszcze szkolił się w pracowni Wyczółkowskiego. Antoni Procajłowicz (1876-1949) był również malarzem, kolegą Weissa ze studiów, w późniejszym czasie specjalizującym się w ilustracji książkowej oraz w malarstwie monumentalnym (zwłaszcza polichromiach kościelnych). Na płótnie widzimy młodego siedzącego mężczyznę, o złotawych włosach, który został namalowany tylko do kolan. Ubrany w czarny garnitur, z czarnym fularem zawiązanym pod szyją i z widocznymi fragmentami białego kołnierzyka i mankietu koszuli, ma złożone ręce i wzrok skierowany lekko w dół. Weiss sportretował Procajłowicza w pozie znamionującej stan apatii i rezygnacji, co w szczególny sposób wyraża otępienie na jego twarzy. Ciemne, przygnębiające barwy, jakimi Weiss odmalował ubranie tytułowego melancholika są dla kontrastu zestawione z jasnym tłem, czyli żółtym parawanem w kolorowe roślinne wzory, z którym komponują się również włosy Procajłowicza. Ponadto, w klapie jego marynarki znajduje się więdnący żółty kwiat mniszka lekarskiego, czyli popularnego mleczu. Jest to wymowny symbol nieuchronności przemijania, które dotyczy każdego człowieka w rozkwicie. Mlecz może być tutaj odczytywany jako floralne odniesienie do samego tytułowego melancholika, który pojął tragizm własnej egzystencji. Przyrodnicza symbolika w tym przypadku podkreśla naturalność tego procesu, co bezpośrednio wiąże przedmiot tego obrazu z tematyką podejmowaną przez Przybyszewskiego w jego poemacie.
Obraz Melancholik stanowi jedno z największych, choć i zarazem najwcześniejszych dzieł Weissa, które zarówno pod względem wykonania jak i znaczeniowej głębi stanowiło zapowiedź bujnie rozwijającego się talentu. Jest to jednak zarazem dzieło kanoniczne dla swojej epoki – swoisty malarski manifest ekspresjonizmu.
Mikołaj Getka-Kenig
Bibliografia
W. Juszczak, Młody Weiss, Warszawa 1979
Totenmesse. Munch-Weiss-Przybyszewski, red. Ł. Kossowski, Warszawa 1995.