Ukrzyżowanie

Autor dzieła:

Epoka:

Audiodeskrypcja dzieła

Fotografia: Ukrzyżowanie

U schyłku XV wieku będąca w rozkwicie kultura renesansowa zaczęła przenikać przez Alpy i dotarła do krajów północnej Europy. Było to skutkiem licznych podróży artystów Północy, (np. Albrechta Dürera) do Włoch, skąd przenosili oni na rodzimy grunt najważniejsze osiągnięcia kulturalne nowej epoki. Jednak ostateczne wejście północnej części starego kontynentu w orbitę oddziaływania renesansu miało miejsce po sacco di Roma, tj. złupieniu Rzymu w 1527 roku przez wojska króla Hiszpanii i cesarza Rzymu, Karola V. Wtedy to bowiem artyści włoscy rozproszyli się po dworach królewskich i książęcych całej Europy, zapoczątkowując modę na renesansowe dzieła sztuki.

 

Renesansowa moda dotarła także do Niemiec, gdzie nowym prądom sprzyjała sytuacja ekonomiczna (bogacenie się mieszczaństwa) oraz religijna (reformacja). Stąd też rozprzestrzeniała się na pozostałe kraje kontynentu – głównie za sprawą szerokiej produkcji sztychów rozpowszechniających dzieła niemieckich twórców, w tym wspomnianego już Dürera uważanego za pierwszego nowożytnego artystę na północ od Alp.

 

Nieco młodszy od Dürera był inny znakomity niemiecki malarz, Matthias Gothard Nithart zwany Grünewaldem. Nie znamy dokładnej daty jego urodzenia – przypuszcza się, że przyszedł na świat pomiędzy 1475 i 1490 rokiem. Mimo że obaj artyści tworzyli mniej więcej w tym samym czasie, pełne religijnego dramatyzmu obrazy Grünewalda dalekie są od przejawiającej renesansowe wpływy twórczości Dürera. Ten pierwszy bowiem, mimo pewnej znajomości sztuki nowej epoki, skłaniał się jednak ku charakterystycznej dla malarstwa niemieckiego silnej ekspresji i religijnej uczuciowości, deformując przedstawiane postacie na wzór mistycznie inspirowanej sztuki XVI-wiecznej.

 

Pośród niewielu zachowanych do dziś dzieł artysty wymienić można słynny Ołtarz z Isenheim – monumentalny poliptyk (rodzaj nastawy ołtarzowej złożonej z kilku, a czasem nawet kilkunastu skrzydeł lub kwater) o wymiarach 265 na 604 cm znajdujący się dziś w muzeum Unterlinden w Colmarze we Francji. Namalowany został on w latach 1510-1515 dla opactwa Antonitów w Isenheim niedaleko Strasburga. Zgodnie z założeniem fundatorów ołtarz ustawiony w przyklasztornej kaplicy miał być źródłem siły do walki z chorobą i ze śmiercią dla chorych na epilepsję, dżumę czy syfilis, którymi mnisi się opiekowali. Uważano bowiem, że choroba, cierpienie i ból są rodzajem bożej łaski oczyszczającej duszę.

 

Stąd też cierpienie ukazane na jednym z paneli ołtarza przedstawiającym scenę ukrzyżowania Chrystusa, widoczną, gdy ołtarz jest zamknięty. Ujęta jest ona po bokach przestawieniami świętego Antoniego (po prawej), patrona zakonu Antonitów, oraz świętego Sebastiana (po lewej), którego wzywano do obrony przed zarazą. Pod obrazem zaś znajduje się predella (podstawa nastawy ołtarza w kształcie skrzyni ustawionej na mensie ołtarzowej) ukazująca scenę opłakiwania.

 

Najważniejsze jest tu jednak „Ukrzyżowanie” – centralna część olbrzymiego ołtarza isenheimskiego, namalowana temperą na drewnianym panelu o wymiarach 269 na 307 centymetrów. Artysta ukazał tu konającego Chrystusa, którego blade, pokaleczone, pokryte krwawymi ranami i otarciami ciało bezwładnie zwisa z drzewa krzyża. W ranach widoczne są metalowe odłamki bicza, którym okładano go przed drogą na Golgotę. Z prawego boku Zbawiciela cieknie czerwona strużka krwi, spływając w kierunku podartej, postrzępionej białej przepaski na jego biodrach (perizonium). Szeroko rozłożone ramiona Jezusa, na których widać każdy mięsień, każdą żyłę, każde niemal ścięgno, a także rozpostarte w konwulsyjnym geście palce ukazują ogromny ból, jakiego musiał on doświadczyć na krzyżu. Głowa Chrystusa pokaleczona cierniową koroną mocno opada w dół, a na jego twarzy maluje się niewypowiedziane cierpienie – otwarte w niemym krzyku usta i zamknięte, opuchnięte oczy pozwalają nam się jedynie domyślać, jak okrutnym mękom go poddano.

 

Dramatyczny obraz Chrystusa podkreśla także jego zdeformowana, powyginana sylwetka: nienaturalnie długie, powykręcane, zwichnięte w wielu miejscach ręce, zniekształcony tors, uginające się pod ciężarem ciała nogi, porozciągane kończyny, mocno zarysowana talia, zbyt duże w stosunku do reszty ciała stopy przebite gwoździem. Taki sposób przedstawienia Jezusa ilustruje mękę, której doświadczył od momentu ujęcia go w Ogrodzie Oliwnym, poprzez biczowanie, drogę krzyżową i śmierć na Golgocie.

 

Scenę ukrzyżowania obserwują cztery osoby. Dwie z nich: Matka Boska i święty Jan Ewangelista to typowe dla obrazów ukrzyżowania postacie. Grünewald ukazał je jednak inaczej niż sugerowałaby tradycja ikonograficzna umiejscawiająca Marię po prawej stronie krzyża, św. Jana zaś – po lewej. U Grünewalda Maria i Jan stoją obok siebie po prawicy Chrystusa. Św. Jan, młodzieniec o jasnych włosach ubrany w czerwoną, długą szatę z wyrazem cierpienia na twarzy podtrzymuje bladą, omdlewającą, zrozpaczoną Matkę Boską przedstawioną w ciemnej sukni niemal całkiem przykrytej białym płaszczem i welonem.

 

U stóp krzyża Grünewald umieścił jednak kogoś jeszcze. Obok Marii i św. Jana klęczy Maria Magdalena z uniesionymi w geście modlitwy rękami – postać kojarzona zazwyczaj z gestem obmycia stóp Jezusa, stąd też obok niej artysta namalował naczynie z wonnościami. Twarz kobiety jest częściowo przesłonięta welonem, spod którego widoczne są jej długie, kręcone blond włosy. Sylwetka kobiety odziana w długą, suto marszczoną, różową suknię jest nieco mniejsza w porównaniu do pozostałych postaci. Maria Magdalena bowiem, w odróżnieniu od pozostałych przedstawionych na obrazie postaci, jest zwykłą śmiertelniczką, dlatego też, zgodnie z tradycją średniowieczną, artysta namalował jej sylwetkę w mniejszym rozmiarze, by odróżnić ją od osób boskich i świętych.

 

Wśród opłakujących Chrystusa znalazła się jeszcze jedna nietypowa dla sceny ukrzyżowania postać – to stojący po lewej stronie krzyża święty Jan Chrzciciel, jasnowłosy, długobrody, bosy mężczyzna ubrany w czerwoną szatę. Zgodnie z treścią „Ewangelii” miał on zostać ścięty jeszcze przed ukrzyżowaniem Chrystusa. Być może dlatego jego twarz i sylwetka wyrażają spokój. Święty trzyma w lewej ręce otwartą księgę, palcem prawej zaś wskazuje na wiszącego na krzyżu Jezusa, jakby chciał pokazać, że proroctwo śmierci Jezusa za ludzkie grzechy się wypełniło. Za jego plecami widoczna jest łacińska inskrypcja, którą przetłumaczyć można następująco: „On musi wzrosnąć, ja muszę zmaleć”.

 

U stóp św. Jana stoi biały baranek, z którego boku spływa krew wprost do stojącego przed nim kielicha. Zwierzę prawą przednią nogą podtrzymuje mały krzyż, a łepek kieruje w stronę umierającego Jezusa. Baranek jest tu symbolem ofiary Chrystusa na krzyżu, dzięki której odkupił on grzechy ludzkości. Dzieło Grünewalda nie jest zatem zwyczajną ilustracją wydarzenia, które miało miejsce na Golgocie, lecz raczej kompozycją symboliczną.

 

„Ukrzyżowanie” jest ponadto obrazem niezwykle ekspresyjnym. Artysta użył wszystkich dostępnych mu środków, by podkreślić dramatyzm przedstawionej sceny. Widoczny jest tu wyrazisty światłocień podkreślający zmaltretowane ciało Jezusa oraz silny kontrast barw w ukazaniu bladej skóry Zbawiciela odznaczającej się wyraźnie na ciemnym, mrocznym tle. Atmosferę napięcia i dramatu wzmacnia także niespotykana dotąd drastyczność w przedstawieniu okaleczonego ciała Chrystusa.

 

Dramatyzm sceny podkreślają także gesty oraz sylwetki postaci znajdujących się pod krzyżem. Badania promieniami Roentgena pokazały, że Grünewald świadomie opracowywał postacie i ich gesty, by były one bardziej wymowne. W pierwotnej wersji obrazu Matka Boska stała, patrząc w stronę syna, głowa Chrystusa była nieco bardziej uniesiona, a wskazujący palec św. Jana Chrzciciela - mniej wygięty i mniejszy.

 

Warto zwrócić uwagę także na ciemne, ponure tło sceny utrzymane w zielonobrunatnych tonacjach, spośród których prześwitują maleńkie fragmenty krajobrazu. Z tego samego tła wyłania się krzyż, na którym wisi jasne, skontrastowane z ciemną płaszczyzną obrazu ciało Jezusa. Kontrast ten w połączeniu z umiejętnym światłocieniowym wymodelowaniem krzyża pozwala zachować spójność kompozycyjną sceny namalowanej na dwóch osobnych skrzydłach nastawy ołtarzowej.

 

Ołtarz isenheimski, a wraz z nim "Ukrzyżowanie" jest syntezą osiągnięć artystycznych sztuki niemieckiej początku XVI stulecia, w której dostrzegalne są już zalążki nowej epoki, lecz wciąż jeszcze dominuje późnośredniowieczny sposób obrazowania. Wszystko w tym dziele, podobnie jak w innych pracach Grünewalda,  podporządkowane zostało sferze duchowej, dlatego też wielu dostrzega w nim jedno z największych osiągnięć sztuki sakralnej Zachodniej Europy.

 

Karolina Stężalska

 

Bibliografia:

 

J. Białostocki, Sztuka cenniejsza niż złoto, t. 1, Warszawa 1969

 

P. de Rynck, Jak czytać malarstwo – rozwiązywanie zagadek, rozumienie i smakowanie dzieł dawnych mistrzów, Kraków 2005

 

S. Buricchi, Wielka historia sztuki. Dojrzały renesans i manieryzm, Warszawa 2011

 

Sztuka świata, t. 6, Warszawa 2001

Grantodawcy

Logotyp programu Kultura Dostępna oraz Narodowego Centrum Kultury
Wschodzący Białystok - logotyp miasta Białystok
Żubr - logotyp Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego
Logotyp Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego