Zrozpaczona

Autor dzieła:

Audiodeskrypcja dzieła

Fotografia: Zrozpaczona, za zgodą spadkobierców, Pracownia Fotograficzna Muzeum Narodowego w Krakowie, w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie

W Polsce, podzielonej na początku XX wieku pomiędzy mocarstwami Rosji, Niemiec i Austrii głównymi ośrodkami kulturalnymi były Kraków i Lwów. Autonomia galicyjska, czyli prawa i przywileje mieszkańców Galicji uzyskane w ramach ugody austriacko-polskiej w latach 60-tych XIX wieku, dały miastom swobodę gospodarczą i twórczą. Lwów jako stolica Galicji stał się ośrodkiem kultury polskiej, uniwersytet uległ repolonizacji, a w przededniu wybuchu pierwszej wojny światowej to tam działało centrum polskiej działalności niepodległościowej. Kraków czerpał z autonomii rozwijając się przemysłowo i bogacąc. Tym samym kultura zyskiwała, a artyści podróżowali do Wiednia, Monachium i Paryża. Rozwijająca się architektura nawiązywała do historycznych stylów, ale co raz częściej zwracano się także ku secesji, nurtowi, który bezpośrednio przeciwstawiał się dawnym epokom. W rzeźbie nastąpił przełom. Do początku XX wieku dominował akademizm, konserwatywne spojrzenie i dawne reguły. Jednak już początek stulecia przyniósł wielkie zmiany. Polscy rzeźbiarze oraz inni artyści podróżujący do Paryża, inspirowali się impresjonizmem i stosowali nowe rozwiązania formalne. Wśród rzeźbiarzy największym autorytetem był Auguste Rodin, którego wpływ na kolejne pokolenie i oddziaływanie w Paryżu oraz w całej Europie były ogromne. Rodin opracowywał rzeźbę w nowatorski sposób. Pracując z fakturą materiału część z niej wygładzał, część pozostawiał surową, tak by światło przepływając i załamując się na powierzchniach wzmacniało ekspresję wyrazu. Poza tym dominująca w niektórych regionach secesja przyniosła wiele możliwości dla rzeźby, bo stwarzała nowe możliwości w zakresie dekoracji architektury. Nowe spojrzenie, innowacyjność, wejście w nową epokę było tym, do czego artyści dążyli zawsze. Sprostać temu zadaniu potrafił jeden z polskich rzeźbiarzy, samorodny talent pochodzący z Makowca Dużego, maleńkiej miejscowości na Mazowszu.

Konstanty Laszczka był jednym z wybitniejszych twórców swojej epoki. Urodzony w 1865 roku w Makowcu Dużym rzeźbiarz, grafik, malarz i pedagog kierujący katedrą rzeźby w krakowskiej ASP. Pochodził z wielodzietnej chłopskiej rodziny i od dzieciństwa wyróżniał się talentem do rysowania. Plastyczne zainteresowania, bo oprócz rysunku Laszczka lepił figurki z gliny oraz strugał z drewna, zwróciły uwagę miejscowego ziemianina, który sfinansował wyjazd przyszłego artysty do Warszawy. Jego pierwszymi nauczycielami rzeźby w stolicy byli Jan Kryński oraz Ludwik Pyrowicz. Już w 1891 roku zdobył pierwszą nagrodę za rzeźbę w Towarzystwie Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie. Z nagrodą wiązało się stypendium w Paryżu i młody artysta wyjechał do stolicy sztuki na pięć lat. Studiował w prestiżowej Academie Julian oraz w Ecole Nationale et Speciale des Beaux-Arts, a jego nauczycielami byli Antoni Mercie, Alexandre Falguiere i Jean Leone Gerome. W Paryżu pracował także fizycznie, by móc się utrzymać, ale obracał się w towarzystwie literacko – artystycznym tamtejszej Polonii. Zaprzyjaźnił się ze Stanisławem Wyspiańskim i Józefem Mehofferem. Po powrocie do Warszawy w 1896 roku ożenił się z Marią Strońską. Przez kilka lat pracował jako nauczyciel rysunku w żeńskiej pensji oraz w szkole Ronthalera, ale jednocześnie realizował prywatne zamówienia z zakresu rzeźby. Najbardziej twórczy okres przypadł na okres krakowski. Laszczka wyjechał do Krakowa na zaproszenie Juliana Fałata, który wprowadzał reformy w Krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych po śmierci Jana Matejki. Szkoła przemianowana wówczas na Akademię Sztuk Pięknych stała się miejscem, z którym Laszczka związał się na kolejne trzydzieści pięć lat życia. Kierował katedrą rzeźby, był rektorem Akademii, a kiedy w 1935 roku przeszedł na emeryturę nadal wykładał. Zmarł w 1956 i został pochowany na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Twórczość Konstantego Laszczki jest uniwersalna w sensie jej przekazu myślowego dla każdego człowieka, a jej uniwersalizm wynika z dążenia artysty do tego, by nie dzielić sztuki na czystą i użytkową, co przejawiało się w popularyzowaniu tworzonej przez niego ceramiki. Laszczka zaangażował się w popularyzację sztuki poprzez otwarcie w krakowskiej ASP pracowni ceramicznej przeznaczając na to własne fundusze. Wraz ze studentami wykonywał tam dzbany, świeczniki, wazy, garnki, ale także figurki baśniowych stworów czy ceramiczne płyty z wizerunkami Madonny. Ta część twórczości artysty była inspirowana symbolizmem, sztuką ludową.
Paryska działalność Laszczki była wszechstronna. Tworzył portrety i popiersia, a także wizerunki ludzi na medalach i tabliczkach z gliny, drewna, odkuwane w kamieniu, odlewane w gipsie, czy brązie. W późniejszym czasie, już w okresie krakowskim, kiedy tworzył najwięcej, zwrócił się także w stronę projektów monumentalnych. Powstały wówczas pomniki Henryka Sienkiewicza, Józefa Piłsudskiego, upamiętniające poległych w walkach legionistów. Żaden z jego monumentalnych pomników nie przetrwał drugiej wojny światowej. Jeśli chodzi o rzeźbę religijną warto wspomnieć o dekoracji na północnych drzwiach kościoła mariackiego w Krakowie i rzeźbie sepulkralnej. Do dzisiaj zachowały się Anioł zemsty z 1910 roku na Cmentarzu Rakowickim oraz Wyzwolenie z 1913 roku na grobie rodziny Lasockich na warszawskich Powązkach.

Laszczka inspirował się sztuką Auguste Rodina, impresjonistami i secesją. Wszystkie te wpływy są widoczne w całej jego twórczości. Był doskonałym obserwatorem człowieka, bo portrety, które tworzył ujawniają także indywidualne cechy charakteru, a kompozycje, które miały przekazać symbolizm lub stany emocjonalne, dokładnie tym były.
Zrozpaczona jest niedużą rzeźbą pełnoplastyczną, wykonaną jako odlew z brązu o wysokości dwudziestu siedmiu centymetrów. Przedstawia kobietę o wygładzonym ciele, która na ugiętych kolanach mocno pochylona do przodu z wyciągniętymi przed siebie rękoma, przylega do nieregularnej skały o szorstkiej, niewykończonej strukturze. Fale włosów spływające z pochylonej głowy kobiety na bryłę, stapiają się z nią w płynny sposób, zacierając granice pomiędzy ludzkim ciałem, a skałą. Pod wypolerowaną powierzchnią skóry, na plecach kobiety zarysowuje się lekko uwypuklony kościec, linia kręgosłupa, sterczące łopatki, żebra. Prawym kolanem kobieta klęczy na skale, druga silnie zgięta noga osunięta przylega do wzniesionego zbocza. Na napiętej łydce znaczą się mięśnie, na stopach ścięgna. Tytuł rzeźby nadany przez artystę dokładnie oddaje to, co zostało przedstawione. Naga kobieta skulona na skale, z głową ukrytą i włosami opadającymi na bryłę całym ciałem przekazuje widzowi swoją rozpacz, samotność i smutek. Ciało jest ukazane w taki sposób, jakby pomimo napięcia mięśni kobieta wypuszczała ostatnie tchnienie. Pierś i fałd brzucha przyciśnięte do ud, a mimo to są rozluźnione, to ciało na wydechu rozpaczy. Na podstawie autor umieścił sygnaturę i datę: K. Laszczka/1902.

Zrozpaczona jest rzeźbą, którą można traktować jako część cyklu, bo Laszczka wykonał kilka figur kobiecych oscylujących wokół uczucia smutku. Tytuły, które sam nadawał: Zasmucona, Niewolnica, czy Potępiona współgrają zatem ze Zrozpaczoną. Formalne potraktowanie materiału rzeźbiarskiego także jest podobne we wszystkich pracach. W zbiorach Muzeum Narodowego rzeźba znajduje się od 1920 roku jako dar Feliksa Jasieńskiego.

Konstanty Laszczka został doceniony za życia przez Jana Zycha, kierownika szkoły w Dobrem, miasteczku, w którym w pierwszych latach artysta się kształcił. W 1935 roku zaproszono artystę na otwarcie szkoły, ale dopiero w kolejnym roku udało się mu dotrzeć do Dobrego. Podarował wówczas placówce kilka swoich rzeźb, w tym popiersie patrona szkoły, Józefa Piłsudskiego. Stało się to początkiem zbiorów Społecznego Muzeum Konstantego Laszczki. Następnie, po śmierci artysty, jego rodzina przekazała wiele pamiątek do muzeum, a Jan Zych zadbał o to, by miejsce po dawnym domu artysty zostało oznaczone pamiątkową tablicą. Na stronie muzeum są także wspomnienia wnuków Laszczki, osobiste zwierzenia i migawki z życia, prywatne anegdoty, wzruszające opowiadania o codzienności.

 

Anna Cirocka

 

Bibliografia

Janusz Kębłowski, Dzieje sztuki polskiej. Panorama zjawisk od zarania do współczesności, Warszawa 1987

Anna Lewicka-Morawska, Sztuka polska od czasów stanisławowskich do schyłku XIX wieku, [w:] Sztuka świata, T. 8, Warszawa 1994

Marek Zgórniak, Mehoffer, Wyspiański, Gaugin, Benjamin, Lenin e tutti quanti, czyli o potrzebie ograniczeń, [w:] Biuletyn Historii Sztuki 1/2012

http://www.muzeumlaszczka.pl/pl/zyciorys/

http://www.imnk.pl/gallerybox.php?dir=XX042

 

Grantodawcy

Logotyp programu Kultura Dostępna oraz Narodowego Centrum Kultury
Wschodzący Białystok - logotyp miasta Białystok
Żubr - logotyp Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego
Logotyp Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego