Łabędzie w Ogrodzie Saskim nocą
Melancholia końca XIX wieku udzieliła się wielu Polakom. Jakże to inny nastrój od tego, który kwitł w tym czasie pod słońcem Francji, gdzie malarze odkrywali funkcje światła. Nam było bliżej do Monachium i kontemplowania tajemnicy śmierci. Trudno dziwić się nastrojom dekadenckim, gdy kończy się stare, a nowe nie wiadomo, co przyniesie. Polska pod zaborami żyła tylko mitem wyzwolenia, a praca u podstaw straciła powab. Artyści skupiali się w ośrodkach zagranicznych i to stamtąd pojawiło się zapożyczone niemieckie określenie stimmung. W uproszczeniu oznacza ono nastrój.